Bractwo Czarnego Sztyletu Wiki
Advertisement

Tohrtur - (ang.Tohrment, w skrócie Tohr) syn Alarmha, broniec Wellsie.

Życiorys

Jest synem Alarmha. Wywodzi się z rodziniy wojowników. Rodzice wybrali dla niego samicę, która miała mu pomóc w trakcie przemiany. Wybór padł na pierwszą córkę princepsa - Wellsie. Młodzi zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia i tuż po przemianie doszło do ich zaślubin.
Tohrtur na swojej drodze spotkał Hardhego, dzięki któremu został zwerbowany do Bractwa.
Po niecałych 200 latach małżeństwa, jego krwiczka była przy nadziei. Tohr ucieszył się, jednak to uczucie było połowiczne. Wysoka śmiertelność samic i ich młodych w trakcie połogu była faktem budzącym trwogę u wampira. Najistotniejsza dla niego była małżonka i jeśli miałby wybierać w chwili nieszczęścia to wolałby, aby to jego żona przeżyła, sądząc, że mógłby dziecko obarczyć winą za śmierć matki.
Rok po tym jak dowiedział się, że jego partnerka jest w ciąży, ginie jego najbliższy przyjaciel Hardhy. Przejmuje przywództwo nad Bractwem, jak tylko Ghrom wstąpił na tron. Poznaje Johna i przygarnia go pod swój dach, traktując chłopca, jakby był jego własnym dzieckiem. Gdy wszystko się układało, na Tohrtua spada nieszczęście. Nadreduktor Pan O, zamordował Wellsie. Ta wiadomość była dla niego istną tragedią. Wampir porzucił wszystkich, Bractwo i adoptowanego syna Johna, aby stanąć ze śmiercią oko w oko.
Ratuje go Lassiter, anioł zesłany przez Wellsie, aby ten go strzegł. Po powrocie do Bractwa, jest osobą żyjącą, ale nie żyjącą w pełni. Dawny wojownik zniknął, a zastąpiła go mizerna powłoka byłego wojownika. Jest w silnej depresji. Nie umie nawiązać kontaktu z Johem, a wręcz ich bliski - rodzicielki związek umarł śmiercią naturalną.

Wygląd

  • posiada szerokie ramiona i długie ręce
  • czarne włosy ma ostrzyżone na krótkiego jeża
  • szafirowe oczy

Ciekawostki

  • lubi whisky
  • ulubiony film to "Godzilla" i zawsze kibicuje potworowi
  • uwielbia meksykańskie jedzenie
  • Po tym jak zmarła jego krwiczka nie może nawiązac kontaktu z Johnem.
Advertisement